kilka słów o mnie

Nie jest łatwo pisać o sobie, nawet w kilku słowach, ale spróbuję..

Mam na imię Olgierd i jestem fotografem ślubnym z Częstochowy. Tu się wychowałem i tu w 2005, może 2006 roku zaczęła się moja przygoda z fotografią.

Nigdy nie miałem do czynienia z fotografią, lecz któregoś dnia zorientowałem się, że robienie zdjęć, wtedy jeszcze starym telefonem, sprawia mi wielką przyjemność. Któregoś dnia pomyślałem, by kupić swój pierwszy aparat, i stało się, wpadłem po uszy. Zacząłem chłonąć wiedzę fotograficzną. Znajomy pokazał mi nieistniejący już portal dla fotografów, na którym znalazłem masę niesamowitych zdjęć. Szczególnie w oko wpadły mi zdjęcia opuszczonych fabryk. To właśnie urbex utwierdził mnie w przekonaniu, że chcę robić jeszcze więcej jeszcze lepszych zdjęć. Był to czas, w którym nawet przez moment nie myślałem o fotografowaniu ślubów. Wspólne wypady ze znajomymi do opuszczonych fabryk, to było coś, co mnie szalenie kręciło przez kilka dobrych lat. Z biegiem czasu zapragnąłem mieć lepszy sprzęt, więc przesiadłem się na moją pierwszą w życiu lustrzankę i był to moment przełomowy.

W niedługim czasie zaproponowano mi fotografowanie koncertów i imprez w częstochowskiej Rurze – kultowej miejscówce na elektronicznej i alternatywnej mapie kraju. To było niezwykłe pole do doskonalenia swoich umiejętności fotografowania bawiących się ludzi. Przy okazji poznałem całą masę fantastycznych osób, z wieloma z nich przyjaźnię się do dziś. Doświadczenie zdobyte na imprezach okazało się nieocenione podczas fotografowania wesel, a pierwsze z nich, zupełnie niespodziewanie, zrobiłem na zaproszenie znajomego. Reszta potoczyła się już sama. Inwestycje w sprzęt, kolejne zlecenia, kolejni zadowoleni klienci i po około 7 latach jestem tu, gdzie jestem i fotografuję śluby, fotografuję miłość, fotografuję Was…


Fotografia stała się to moją prawdziwą i największą pasją. Nie jadę fotografować jak do pracy, nie jadę na kolejne w roku zlecenie. Jadę na super ślub i bawiąc się razem z Wami dokumentuję jego przebieg. Uwielbiam to robić, a gdy wracacie do mnie po latach i zapraszacie na chrzciny, czy roczki Waszych pociech, wiem, że robię to dobrze. Ciepłe słowa i podziękowania za efekt końcowy, które mi przesyłacie są jak milion dolarów. Właśnie dla takich chwil chce się wstawać i spotykać  z Wami.

Jak pracuję? Po cichu. Staram się nie rzucać w oczy, nie narzucać Wam pomysłu na ten dzień. Nie ustawiam, dokumentuję Waszą uroczystość tak, by oddać jej charakter w reporterskim stylu. Jednym z największych komplementów jaki usłyszałem były słowa, iż nie czuć mojej obecności podczas dnia zaślubin. Jest to dla mnie niezwykle ważne, by pokazać Wasz dzień takim, jaki był.


A kim jestem bardziej prywatnie, co mogę powiedzieć o sobie? Na pewno to, że kocham góry, zarówno zimą, jak i latem. Albo z nich zjeżdżam, albo się na nie wdrapuję. Kocham muzykę i nie wyobrażam sobie bez niej świat, tak jak bez wina i pizzy. Dużo gadam, za dużo. Pół biedy jak z sensem. Ciągle uczę się słuchać, i chyba wychodzi mi to coraz lepiej. Gdybym tylko miał więcej wolnego czasu, to zmitrężyłbym go na podróże, głównie te górskie, i głaskałbym tam wszystkie koty oraz psy.

Mam wiele szczęścia, ponieważ mogę realizować swoją pasję jednocześnie tworząc dla Was pamiątkę z jednego z najważniejszych dni w Waszym życiu.

Fotografuję na terenie całego kraju. Chętnie przyjadę do Was w góry, nad morze, czy na Mazury.

DOBRY FOTOGRAF ŚLUBNY CZĘSTOCHOWA

Kliknij poniżej by zapoznać się z moimi pracami.

Sprawdź instagram!